Jak nie bać się wojny krachu ciężkich czasów część 6 - świadectwo cudownego CHRYSTUSOWEGO działania wokół mojej adopcji
Jestem adoptowany. Nie znam biologicznej matki, nie znam biologicznej rodziny, ale jeśli żyją, to życzę im w CHRYSTUSIE BOGU prawdziwym wszelkiego dobra fizycznego, a przede wszystkim duchowego aby byli zbawieni, abyśmy spotkali się w rajskim Nowym Jeruzalem.
"Jak nie bać się wojny krachu ciężkich czasów część XXXVII - Chrystusowa BOŻA duchowa moc i motywacja na każdy czas, na każde okoliczności. Jedyna prawdziwa ochrona przed m.in kryzysem wieku średniego czy przed gerontofobią" - https://mieczducha888.blogspot.com/2022/09/jak-nie-bac-sie-wojny-krachu-ciezkich.html
Wpis z 14 lutego 2016 roku : "Jak nie bać się wojny krachu ciężkich czasów część 6 moja adopcja" - https://mieczducha888.blogspot.com/2016/02/jak-nie-bac-sie-wojny-krachu-ciezkich.html
Cytuję :
" Czy kobieta może zapomnieć o swoim niemowlęciu i nie zlitować się nad dziecięciem swojego łona? A choćby nawet one zapomniały, jednak Ja ciebie nie zapomnę " - Księga Izajasza 49:15 Biblia Warszawska - miłość Chrystusa do Jego wybranych, jest nieskończenie większa niż matki do swego dziecka. Zdarza się że biologiczna matka zapomina o swym dziecku, nie chce go lub wręcz nienawidzi - np ja jestem tego przykładem. Jednak nawet najlepsza matka na świecie nie jest tak miłująca, czuła jak Chrystus względem swego ludu. On jest nieskończenie lepszy niż najlepsza matka. Syn Boży - ukrzyżowany i zmartwychwstały nigdy nie zapomni swoich wiernych. Jego miłość do nich nie ustanie. To nasza miłość do Niego może być fikcją lub ustać, ale Pan jest wierny, Jego miłość to nie chorągiewka. Sami siebie możemy odciąć od Niego i skazać się na potępienie, więc tym bardziej zbliżajmy się do Pana, tym bardziej wierzmy Mu, prośmy Go o duchowe zdrowie, prowadzenie, Jego ducha świętego.
" Choćby ojciec i matka opuścili mnie, to PAN mnie przygarnie " - Księga Psalmów 27:10 UBG
" Ach, Wszechmocny Panie! Oto Ty uczyniłeś niebo i ziemię wielką swoją mocą i swoim wyciągniętym ramieniem; nie ma nic niemożliwego dla ciebie " - Księga Jeremiasza 32:17 Biblia Warszawska - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/cudowny-zegar-100-dowod-na-istnienie.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/cudowny-zegar-100-dowod-na-istnienie.html
" I doszło Jeremiasza słowo Pana tej treści: (27)Oto Ja jestem Pan, Bóg wszelkiego ciała: Czy jest dla mnie coś niemożliwego? " - Księga Jeremiasza 32:26-27 BW
Niedawno pisałem o tym, że dowiedziałem się o tym, że kończy mi się praca, że od 1 Lutego będę wraz z wieloma innymi osobami na tzw "bezrobociu" - choć jako chrześcijanin, nigdy na takim nie będę. Służba Chrystusa nie ma przerw, urlopów, wakacji :)
Ale co do przyziemnej pracy, to chciałem znowu złożyć świadectwo działania Pana Jezusa. Z tego co wiem, jako jedyna osoba z listy do "zwolnienia", zostałem przywrócony do pracy. W poniedziałek 1 Lutego - normalnie powinienem iść do pracy na rano - na 06:00. Oczywiście nie poszedłem na bo nie zostałem wyczytany i szykowałem się na wtorek - środę, aby pojechać i rozliczyć się z różnych rzeczy. Ale koło 11.00 dostałem telefon od kierownika, czy przyjdę do pracy na drugą zmianę. Wyraziłem chęć przyjścia, no i od tamtego czasu chodzę dalej. Powiedziano mi, że : "dopóki nikt ci, nic nie powie to przychodź normalnie ".
Po tym telefonie byłem zdziwiony, ale czy powinienem być zdziwiony ?? Nie powinienem i to wszystko jest dla mnie kolejną lekcją, że dla Boga, dla Ojca i Syna nie ma rzeczy niemożliwych, więc i nic nie powinny mnie dziwić. Jeśli mnie dziwi, to zapominam, że są oni Wszechmogący, a ja jestem tylko mało wiedzącym okruszkiem... Jeśli mnie coś dziwi, zaskakuje to zapominam o tym, o czym mówi jedyna natchniona księga :
" Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan, (9) lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze " - Księga Izajasza 55:8-9 Biblia Warszawska
" A Jezus, spojrzawszy na nich, powiedział: U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga. U Boga bowiem wszystko jest możliwe. " - Ewangelia Marka 10:27 Uwspółcześniona Biblia Gdańska
" O głębokości bogactwa zarówno mądrości, jak i poznania Boga! Jak niezbadane są jego wyroki i niedocieczone jego drogi!34 Któż bowiem poznał myśl Pana albo kto był jego doradcą?
35 Lub kto pierwszy mu coś dał, aby otrzymać odpłatę?
36 Z niego bowiem, przez niego i w nim jest wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen. " - list apostoła Pawła do Rzymian 11:33-36 UBG
Zawsze ufajmy Panu, nigdy sobie, nigdy swojemu sercu. Zawsze pamiętajmy, że nasze poznanie, wiedza jest cząstkowa, ale Jego jest pełna, doskonała. Stąd też dajmy Mu się prowadzić, powierzajmy Mu wszystko bo On nas poprowadzi we właściwe miejsce, nawet jeśli nam się wydaje coś odwrotnego, to wg Pana będzie to właściwe miejsce. On wie wszystko, On zna nas nieskończenie lepiej niż my sami, On doskonale zna przyszłość, więc na prawdę niech nic nas nie zaskakuje, nie dziwi, nie przeraża, nie załamuje.
My z powodu swojej ograniczoności, małości, lub słabej wiary mamy często wątpliwości, zdziwienia ale właśnie codziennie, we wszystkim, stale powinniśmy mieć w sercu, że jesteśmy tylko tchnieniem, że w porównaniu do Chrystusa nic nie wiemy, więc ufajmy Temu który nas ukochał, jest w Nas i przy nas i nigdy nas nie porzuci, ani nie poprowadzi w zgubę, grzech, zatracenie wieczne. To my sami w takie rzeczy możemy się poprowadzić, jeśli będziemy nieposłuszni, jeśli będziemy robić co nam się podoba, a nie Panu. Jeśli będziemy kierować się swoimi pragnieniami, pożądliwościami, emocjami - zamiast słuchać Dobrego Pasterza, który prowadzi na zielone pastwiska i nad spokojne wody. Dajmy Mu się tam prowadzić, idźmy za Nim, słuchajmy Jego głosu - Jego owce słuchają Jego głosu - sam tak mówił w 10 rozdziale Ewangelii Jana.
Nie wiem jak długo będę pracował tutaj, ale wiem, że Pan jest ze mną i wiem, że muszę iść za Nim, codziennie zapierać się siebie, brać na siebie swój krzyż, iść za Nim i naśladować Go.
Nie wiem nic odnośnie tego co mnie spotka w życiu - ile będę jeszcze żył, gdzie będę mieszkał - czy dalej w Puławach, czy gdzieś indziej. Nie wiem czy w obecnym miejscu będę dalej pracował, czy może gdzieś indziej, i czy w ogóle będę miał siły, zdrowie do pracy, ale wiem, że idąc za Panem, nie muszę się trwożyć, bać, smucić jak ludzie ze świata, którzy patrzą w przyszłość i lękają się, boją się.
Trwożą się, lękają co będą jeść, gdzie mieszkać, za co zapłacą rachunki, jaką będą mieć emeryturę, czy zachorują na to lub tamto, i co zrobią gdy ktoś z ich bliskich umrze itd. Ja mam pokój ducha, nie muszę bać się, trwożyć, lękać - mimo że nie znam szczegółów, to wiem, że idąc za mym Panem, który mnie umiłował mam obietnicę : " NIE PORZUCĘ CIĘ, ANI CIĘ NIE OPUSZCZĘ " - list apostoła Pawła do Hebrajczyków 13:5b.
Mogę stracić wszystko co materialne, a nawet zdrowie, albo i życie, ale wiem, że mam obietnicę zmartwychwstania. Wiem, że z każdym dniem jestem bliżej spotkania nie z Chrystusem - Sędzią, ale Chrystusem - mym Zbawicielem i mym Panem. Wiem, że z każdym dniem jestem bliżej cudownej wieczności, gdzie nie będzie tego całego zła jakie się dzieje przez grzech, przez bezbożność ludzkości, która depcze po osobie Chrystusa, Jego przykazaniach, naukach.
Nie chcę aby coś mnie więcej "dziwiło". Miałem świadomość, że mogę prędzej czy później gdzieś dostać telefon, aby przyjść, ale mimo wszystko gdzieś nie wziąłem pod uwagę, że może to być choćby i poniedziałek, tak że nawet jednego dnia nie będę na tzw. "bezrobociu". Na prawdę zawsze i wszędzie pamiętajmy, że : " co niemożliwe i ludzi, możliwe jest u Boga. U Niego wszystko jest możliwe" - na prawdę wszystko. Więc co by się nie stało z nami, czy na świecie to nigdy się nie załamujmy, ale zawsze polegajmy na Panu i ufajmy Mu. Pamiętajmy, że tutaj jesteśmy na chwilkę, ale przed nami raj, wieczność w nowych ciałach, nowym stworzeniu, w cudownych nowych rzeczach, pośród czystości - bez grzechów, z miłującym, wszechpotężnym Bogiem.
OD POCZĄTKU ....
Wiem, że Pan Jezus jest ze mną od poczęcia. Od mojego początku, choć większość życia, byłem bezbożnikiem - miłującym grzeszenie, pożądliwości, różne złe rzeczy, to wiem, że Pan był ze mną od poczęcia w łonie mej biologicznej matki. Chciałem złożyć świadectwo Bożego działania w mym życiu - jestem adoptowany. Nie znam swojej biologicznej rodziny. Od urodzenia nie chcieli mnie. Ze strony biologicznej rodziny, padały słowa w szpitalu, że zabiją mnie.
Wiem, że gdyby nie Pan zostałbym wyskrobany jak setki tysięcy innych dzieci - aborcja (morderstwo dzieci) w latach 80-tych gdy się urodziłem było bardzo powszechne. Kilkaset tysięcy przypadków rocznie - było całkowicie legalne i nie było problemu żadnego dla kobiety, która tego chciała. Więc jeśli po moim urodzeniu nie chcieli mnie, ale mówili że zabiją mnie, to o ile bardzie powinni mnie zabić gdy byłem jeszcze nienarodzony - było to legalne, bardzo powszechne. Nie było z tym żadnego problemu. Kobieta, która mnie urodziła musiała przez 9 miesięcy znosić trudy związane z ciążą - a przecież mogła bezproblemowo mnie "usunąć" - na prawdę gdyby nie Pan Jezus nie było mnie. W późniejszym czasie miałem jeszcze co najmniej dwa razy ratowane życie, ale o tym napiszę innym razem.
Zawsze się bałem, czy wstydziłem tego że jestem adoptowany - bałem się reakcji innych dzieci, kolegów, bałem się wyśmiewania, wyzwisk itd. Sam nie byłem lepszy i też innym czyniłem zło. Nikt się z nich nie dowiedział, ale dziś widzę, że nie mam się czego bać, ani wstydzić. Moi rodzice - prawdziwi rodzice - którzy mnie adoptowali, nigdy nie dali mi odczuć, że jestem gorszy. Nie uczynili oni nic złego adoptując mnie, wręcz przeciwnie więc czego mam się wstydzić, bać. Nie miałem wpływu gdzie się urodzę, nie miałem wpływu że będę mężczyzną czy kobietą itd. Nie miałem wpływu że urodzę się w Polsce w latach 80-tych, mogłem urodzić się w USA albo w krajach trzeciego świata itd.
Dziękuję Panu Jezusowi za życie, bo bez Niego nie byłoby mnie. Gdyby nie On, nie byłbym chrześcijaninem, i na prawdę nie powinno mnie być wśród żywych. Tak na prawdę to dotyczy wszystkich z nas - gdyby nie On nie byłoby ludzkości, nie byłoby nadziei na zbawienie.
Nigdy nie mówiłem nikomu o tym, że jestem adoptowany, to wyznanie dzisiejsze, na tym blogu jest pierwszym moim wyznaniem tego przed ludźmi. Ale to wyznanie wierności, miłości Boga. Co do mojej adopcji, to wokół tego działy się również rzeczy niebywałe. a adopcję czekało się bardzo długo, ale sędzina podpowiedziała coś moim rodzicom, którzy mnie adoptowali. Pokazała jakąś inna drogę - całkowicie legalną w świetle prawa, tak, że ta adopcja mogła nastąpić praktycznie natychmiastowo. Nie wiem dokładnie o co tam chodziło, ale wiem, że to Pan postawił tą kobietę na tym stanowisku i dał jej to wszystko do jej serca. BÓG JEST DOBRY - nie dajcie swemu sercu, czy demonom, lub jakimś ludziom - aby wam wmawiali, że prawdziwy Bóg jest zły. On jest tylko dobry - święty, sprawiedliwe, ale właśnie i w tym wszystkim dobry
" Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest PAN (YHVH): Błogosławiony człowiek, który mu ufa.
9 Bójcie się PANA, jego święci, bo niczego nie braknie tym, którzy się go boją.
10 Lwięta cierpią niedostatek i głód, lecz szukającym PANA nie zabraknie żadnego dobra.
11 Chodźcie, synowie, słuchajcie mnie; nauczę was bojaźni PANA.
12 Który człowiek chce długo żyć i pragnie wiele dni, aby móc oglądać dobro?
13 Strzeż swego języka od zła, a swoich warg od podstępnej mowy.
14 Odwróć się od zła i czyń dobrze, szukaj pokoju i dąż do niego.
15 Oczy PANA są zwrócone na sprawiedliwych, a jego uszy nachylone na ich wołanie;
16 Lecz oblicze PANA jest przeciwko złoczyńcom, aby pamięć o nich wymazać z ziemi." - psalm 34:8-16 UBG - 8 werset z tego psalmu jest przypisywany przez apostoła Piotra w Jego liście do Pana Jezusa, a przecież 8 werset wyraźnie nazywana tego PANA - YHVH _____ " Jeśli tylko zakosztowaliście, że Pan jest dobry " - 1 list apostoła Piotra 2:3
Na prawdę słowa : " NIE PORZUCĘ CIĘ, ANI CIĘ NIE OPUSZCZĘ " - list apostoła Pawła do Hebrajczyków 13:5b - są prawdziwe. Złożył je sam Syn, zgodnie z wolą Ojca, więc jak każde inne ich słowa, nie zawiodą, nie są kłamstwem. Ale zawsze i wszędzie będą dotrzymane, i były dotrzymywane na przestrzeni całej historii.
Był kiedyś okres, że nie miałem nawet 10 złotych. Byłem jeszcze bardzo młodym wierzącym, gdzieś na początku drogi, jeszcze w różnych lękach, i innych złych rzeczach, ale modliłem się, ufałem Panu, Jego Słowom, że wyprowadzi mnie, uwolni ze zniewoleń, grzechów i w swoim czasie da mi również pracę. I pamiętam, że wtedy chodzili często po osiedlu ludzi - pukali od drzwi, do drzwi - sprzedawali jabłka, ziemniaki, jakieś inne płody rolne - a ja tutaj nawet nie mam 10 złotych, od dłuższego czasu. Ale kupiłem te jabłka - powiedziałem, że reszty nie trzeba, już nie pamiętam ile mu dałem, ale nie było to dużo, bo na prawdę nie miałem nawet 10 złotych. Ale Pan mi dawał różne duchowe bogactwa, a parę miesięcy później poszedłem do pracy, a później jeszcze do innej.
Może będzie okres że nie będę miał nawet grosza, nawet złotówki, ale nie upadnę na duchu, nie załamie się, bo wiem, że mam skarb w niebie. Wiem, że w Chrystusie jestem najbogatszym człowiekiem na ziemi, skarny Chrystusowe są nieprzemijające i nieskończenie cenniejsze niż ziemskie skarby. Nawet gdybym nie miał grosika, to wiem, że prawdziwe są słowa : " NIE PORZUCĘ CIĘ, ANI NIE OPUSZCZĘ "
Na prawdę nie lękajmy się o jutro. Szukajmy Królestwa Bożego i Bożej sprawiedliwości, a te potrzebne, przyziemne rzeczy będą nam dane. Niech priorytetem będzie to co w górze, to co Boże a będziemy coraz bogatsi duchowo, coraz mocniejsi. Gromadźmy skarby w niebie. Myślmy o tym co w górze, a nie na ziemi jak mówi Pismo. Bądźmy gośćmi na ziemi, pielgrzymami - nie bądźmy przywiązani do żadnych ziemskich majętności, rzeczy, zajęć ziemskich, abyśmy nie zatracili się wraz z tym światem, nie stracili wieczności w raju. Nasze serce muszą być oddane Chrystusowi, a nie trochę Chrystusowi, a trochę ziemskim majętnościom, rzeczom. Korzystajmy z tego co Pan daje, ale niech nie będzie to w naszych sercach.
Chrystusowe działania często są dla nas niezrozumiałe, tajemnicze ale nic w tym dziwnego. Między Nim a nami jest nieskończona przepaść. Jego mądrość jak i Ojca nie ma końca. Ich moc, siła, potęga nie mają granic.
My jesteśmy małymi, kruchymi stworzonkami z 1400 gramowi mózgami, którzy żyją średnio kilkadziesiąt lat i idą w proch. Dlaczego mielibyśmy mniemać o sobie, że będziemy rozumieć zawsze Boże drogi, działania ?? Gdybyśmy w pełni rozumieli to sami bylibyśmy Bogami. Ale między Prawdziwym Bogiem - 1 list Jana 5:20 a nami jest nieskończona przepaść. Więc patrzmy na to, co na 100 % jest pewne - na Golgotę - na Bożą miłość, wierność, sprawiedliwość, świętość i wg tego patrzmy na różne nam niezrozumiałe wydarzenia, drogi którymi prowadzi nas Pan. Zawsze ufajmy Panu, zawsze bądźmy Mu wierni, bądźmy święci - nawet jeśli nie rozumiemy dlaczego Bóg prowadzi nas tak a nie inaczej.
"Nie bójcie się, ufaj, jestem z wami po wszystkie dni" - patrzymy w przyszłość przez pryzmat Golgoty, Tego czego dokonał Syn na krzyżu. Patrzymy przez pryzmat, Jego służby, Jego dzieł, czynów a zajaśnieje nam światło, w tym coraz gorszym, coraz bardziej oszalałym przez bezbożność świecie.
Nie wiem jakie będą szczegóły w doczesnych sprawach - np. pewien brat w Chrystusie, zaproponował mi pracę u siebie za granicą. I widzę w takim np. kilkutygodniowym wyjeździe duchowe korzyści, ale niech się stanie wola Pana a nie moja. Nie zależy mi na euro, ale w takim wyjeździe widzę że moją/nasza wiara byłaby utwierdzona.
Całe życie w "ciepłym gniazdku" a tu wyjazd w całkiem inny świat na np kilka tygodni - te "duchowe mięśnie" musiałby chodzić w 100 % :) , ale jak piszę niech się stanie wola Pana a nie moja, bo jechałbym dla ludzi - dla tego brata, dla swojej wiary a nie dla euro, choć pracowałbym najlepiej jakbym potrafił. Pan ma swój czas, swój plan - więc spokojnie powierzam Mu wszystko i ufnie chcę dalej iść za Nim - choćby to była Syberia, czy Chiny, albo inny kraniec świata albo dalej Polska, w tym Puławy - niech Pan mnie prowadzi gdzie chce On, a ja żebym pokornie szedł za Nim, był Mu zawsze i we wszystkim wierny, posłuszny Jego przykazaniom, świętej Jego drodze.
Ale widzicie Pan posyła brata w Chrystusie z propozycją pracy i nawet jeśliby nie wyszło, to taka wzajemna troska, chęć pomocy jest ku wzajemnemu zbudowaniu, pokrzepieniu w Chrystusie. Chwała Panu za wszystko. Również za inne osoby, które wyrażały mi w różnych sytuacjach propozycje pomocy. Dziękuję Panu za was ... niech napełnia nas swym duchem, w którym jest miłość Chrystusowa - prawdziwa miłość, której świat nie ma, nie zna.
" Wielki jest nasz Pan i zasobny w moc; jego mądrość jest niezmierzona. " - psalm 147:5 UBG
" Czy jest cokolwiek niemożliwego dla Pana? " - 1 Mojżeszowa 18:14 a Biblia Warszawska - nie ma nic niemożliwego, jedynie nasza mała, słaba wiara może sprawiać, że wydawać się będzie nam, że jakaś rzecz, jest niemożliwa dla Syna i Ojca : " A Jezus spojrzał na nich i rzekł im: U ludzi to rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe " - Mateusz 19:26 Biblia Warszawska
" Wtedy Job odpowiedział Panu, mówiąc: (2) Wiem, że Ty możesz wszystko i że żaden twój zamysł nie jest dla ciebie niewykonalny " - Księga Hioba 42:1-2 BW - czy my wiemy, ze Pan może wszystko ?? Czy wiemy ze nie ma dla Niego niewykonalnych rzeczy ??
On swoim jednym słowem powołał miliardy galaktyk, w których są miliardy gwiazd - czy nie ma On mocy, aby pomóc nam, aby przeprowadzić nas zwycięsko przez wszystko ?? Ma taką moc. Jego moc nie ma granic. Nie myślmy, że będziemy zawsze znać szczegóły naszej drogi, nie jesteśmy Bogiem. Co niezbędne to Pan objawia i objawi w swoim czasie, ale mnóstwo rzeczy może być nam niepotrzebnych i Pan może tak też umacniać nasze zaufanie do Niego, naszą wiarę w Niego, Jego prowadzenie.
On, który to wszystko stworzył i utrzymuje wszystko przy istnieniu, obiecał : " przyjdźcie do mnie wszyscy spracowani i obciążeni, a ja wam dam ukojenie, uczcie się ode mnie .... " - resztę niech każdy sam doczyta.
" Nie troszczcie się więc, mówiąc: Cóż będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: W co się ubierzemy?
32 Bo o to wszystko poganie zabiegają. Wie bowiem wasz Ojciec niebieski, że tego wszystkiego potrzebujecie.
33 Ale szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane.
34 Dlatego nie troszczcie się o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy sam się zatroszczy o swoje potrzeby. Dosyć ma dzień swego utrapienia. " - Mateusz 6:31-34 UBG - Ten który stworzył wszystko i ma nieskończoną moc, powiedział nam : " NIE TROSZCZCIE SIĘ .... SZUKAJCIE NAJPIERW KRÓLESTWA BOŻEGO, BOŻEJ SPRAWIEDLIWOŚCI " - reszta będzie dodana ...
" Tak mówi Pan: Przystańcie na drogach i patrzcie, pytajcie się o odwieczne ścieżki, która to jest droga do dobrego i chodźcie nią, a znajdziecie odpoczynek dla waszej duszy! Lecz oni odpowiedzieli: Nie pójdziemy. (17) Postawiłem też nad wami stróżów, aby wołali: Uważajcie na głos trąby! Lecz oni odpowiedzieli: Nie będziemy uważali " - Księga Jeremiasza 6:16-17 BW - tą drogą jest Ten który powiedział o sobie : " JA JESTEM DROGA, PRAWDA i ŻYCIE " - Ewangelia Jana 14:6, bądźmy mu posłuszni, bądźmy bez względu na koszty Jego uczniami, a przyjdzie wszystko co obiecane ... dążmy do bycia świętymi, jak On jest święty - to nie propozycja, ale nakaz - 1 list apostoła Piotra rozdział 1 werset : 16. Taka droga, dążenia do uświęcenia, świętości jest możliwa w Chrystusie, w duchu którego udziela Pan.
" Oto człowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy " - Księga Habakuka 2:4a Biblia Warszawska
" Choćby ojciec i matka mnie opuścili, Pan jednak mnie przygarnie " - Psalm 27:10 BW - biologiczna rodzina mnie opuściła, ale Pan Jezus mnie przygarnął. Każde Boże słowo spełni się - "niebo i ziemia przeminą, ale Słowa moje nie przeminą " - 24 rozdział Ewangelii Mateusza"
Wpis z 14 lutego 2016 roku : "Jak nie bać się wojny krachu ciężkich czasów część 6 moja adopcja" - https://mieczducha888.blogspot.com/2016/02/jak-nie-bac-sie-wojny-krachu-ciezkich.html
KONIEC CYTATU
"miłość mocniejsza od śmierci i słodsza od najlepszego miodu część 5 - dziecko Niebiańskiego OJCA" - https://mieczducha888.blogspot.com/2017/11/miosc-mocniejsza-od-smierci-i-sodsza-od.html
"BŁOGOSŁAWIONA ZBAWCZA OBECNOŚĆ BLISKOŚĆ PANA JEZUSA BOGA PRAWDZIWEGO - JAK NIE BAĆ SIĘ WOJNY KRACHU CIĘŻKICH CZASÓW CZĘŚĆ 29" - https://binitarianizm123anihilacjonizm.blogspot.com/2022/03/bogosawiona-zbawcza-obecnosc-bliskosc.html
PAN JEZUS nadal czyni cuda uratowany spod TIR-a część 4 uwolnienie z niewoli m.in : lęków stresu depresji nałogów beznadziei kompleksów głodu miłości" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/06/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html
Biblijny anihilacjonizm : "Piekielne bluźnierstwo i kłamstwo kontra biblijna prawda kondycjonalizmu i anihilacjonizmu część 3 piekielny grzech wielu chrześcijan gorszy niż grzech Halloween" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/10/piekielne-bluznierstwo-i-kamstwo-kontra.html
Biblijny binitarianizm : "Biblijny binitarianizm prawdą - dlaczego trynitarianizm i unitarianizm są błędnymi skrajnościami część 27 - Binitarianizm w Dziejach Apostolskich" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/09/biblijny-binitarianizm-prawda-dlaczego.html ........... Chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI CHRYSTUSOWI, PANU ZBAWCY YHVH np. - Ewangelia Jana 1:1, 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13, 1 Koryntian 8:5-6 i wiele innych .... Charis2007@wp.pl ... Puławy , Dominik Marzec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz